
Uroczysta Msza Święta z błogosławieństwem kościoła rospoczęła się o godz. 1200, przewodniczył jej ks. biskup Aleksander. W słowach powitania było zauważone działanie Opatrzności Bożej w osobie ks. biskupa i ówczesnego prowincjała, że właśnie w tym miejsu powstał kościół, który obecnie znajduje się w centrum nowego osiedla. Homilię podczas Mszy Świętej wygłosił Ojciec Prowincjał, w której wskazał zaufanie Bogu jako drogę do szczęścia, do zbudowania wspólnoty, która właśnie jest żywym Kosciołem. Po Mszy Świętej Ojciec Prowincjał pobłogosławił nowy dom zakonny.
Historia pobytu redemptorystów w Grodnie sięga początków lat 90-tych XX wieku. Kiedy to rospoczęły się starania o założenie tutaj nowej placówki redemptorystów. W 1993 roku powstaje tu nowa parafia p.w. Najświętszego Odkupiciela, ale wokół tego miejsca, gdzie dzisiaj są bloki mieszkalne, byłoszczere pole. W 1994 roku powstaje mała tymczasowa kapliczka, gdzie do grudnia ubiegłego roku były sprawowane wszystkie nabożeństwa. Budowa nowego kościoła rospoczyna się w 1996 roku dzięki staraniom o. Waldemara Słoty, ówczesnego proboszcza. Chociaż na dzień dzisiejszy kościół nie jest jeszcze w pełni wyposażony, to jednak uroczystość jego błogosławieństwa daje nadzieję na rychłą jego konsekrację. Wielu parafian tu przychodzi, by spotkać się z bogiem i prosić Go o jak najszybsze zakończenie porządkowania kościoła.
Niżej przytaczam wrażenia z uroczystości jednej z młodych parafianek – Tatiany Romańczuk:
Niekiedy jest nam dane zbyt mało czasu na realizację naszych marzeń... Czasu mało, ale jest radość!
14 lutego w naszej parafii odbyło się błogosławieństwo kościoła. To jest radością duszpasterzy, to jest radością każdego z nas! Było wielu gości: biskup Aleksander, o. Prowincjał Ryszard Bożek, młodzież z kwiatami cicho powtarzała słowa powitania. Podczas Mszy Świętej o. Prowincjał dzielił się swoimi przeżywaniami, mówił o zaufaniu, o zaufaniu Bogu. To jest droga do szczęścia!
Błogosławieństwo kościoła – wielkie wydarzenie w historii Kościoła Grodzieńskiego. Nie tak dawno temu tu było czyste pole, potem dzieci i młodzież, którzy układali kamienie przed kapliczką – dzisiaj piękny kościół, a my jesteśmy świadkami tych niezwykłych wydarzeń. Modlitwa Ojcze nasz..., ludzie trzymają się za ręce, to jest głos jedności, aż ciarki po plecach. I krzyk w sercu: „Tu mieszka Bóg!” Kościół na Białorusi żyje, przekonałam się o tym jeszcze raz!
Grodno