Umiłowani w Chrystusie Panu Bracia i Siostry, Drodzy Diecezjanie!
Obchodzimy dziś w liturgii Kościoła pierwszą niedzielę Wielkiego Postu. Jak co roku, Kościół zaprasza swych wiernych do przeżywania najbliższych czterdziestu dni w duchu szczerej pokuty, zadośćuczynienia za grzechy i wewnętrznego nawrócenia.
Bardzo wymownie to zaproszenie zabrzmiało w ubiegłą środę, zwaną popielcową, gdy każdy uczestniczący we Mszy Świętej został posypany poświęconym popiołem i usłyszał skierowane do siebie słowa kapłana: „Pamiętaj, że jesteś prochem i w proch się obrócisz”, lub: „Nawracajcie się i wierzcie Ewangelii”. W ten sposób liturgia Kościoła przypomniała nam o dwóch podstawowych prawdach dotyczących każdego, bez wyjątku, człowieka: o kruchości i przemijalności życia doczesnego oraz o konieczności ustawicznego podejmowania wysiłku, aby to życie doczesne korygować, doskonalić, porządkować i kierować ku Bogu. Te dwie prawdy są ściśle ze sobą związane. Tylko przez osobiste nawrócenie i wiarę w Jezusa Chrystusa, naszego Pana i Zbawiciela, mamy możliwość stać się uczestnikami tajemnicy paschalnej, gdyż tylko Syn Boży, który za nas umarł i zmartwychwstał, ma moc przemienić nasze ciało podległe grzechowi na podobieństwo swojego ciała uwielbionego i obdarzyć nas radością życia wiecznego. Wielki Post, który ma nas przygotować duchowo do radości Świąt Wielkanocnych, jest szansą, abyśmy stanęli przed sobą w prawdzie, spojrzeli na nasze życie i spróbowali ponownie odkryć jego sens w świetle wiary i dzieła zbawczego dokonanego przez Chrystusa.
Odczytany dzisiaj fragment Ewangelii przedstawia nam Jezusa na pustyni. Syn Boży, zanim rozpoczął swą publiczną działalność, przez czterdzieści dni pościł i był kuszony przez diabła. Skoro Syn Boży był kuszony, to nie dziwmy się, że i my podlegamy pokusom. Trzy pokusy, o których mówi nam dzisiejsza Ewangelia, są swoistym streszczeniem odwiecznej strategii szatana, jego przebiegłych zabiegów, aby za wszelką cenę zakłócić naszą relację z Bogiem, odwieść nas od posłusznego pełnienia woli Ojca niebieskiego i skłonić do wyniesienia własnego „ja” na pierwsze miejsce w życiu.
„Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby się stał chlebem” (Łk 4,3). Tej pierwszej pokusie ulegamy za każdym razem, gdy stawiamy wartości materialne, doczesne, przemijające ponad to, co duchowe i Boże. Pan Jezus przestrzega nas przed mentalnością materialistyczną, przed złudzeniem, że bogactwo, władza, dobrobyt materialny, przyjemności, rozrywki lub jakiekolwiek inne wartości tego świata potrafią nas uszczęśliwić i zaspokoić głód naszej duszy. „Nie samym chlebem żyje człowiek” (Łk 4,4) – odpowiada Pan Jezus szatanowi, ostrzegając nas przed niebezpieczeństwem zaniechania spraw duchowych. Owszem, chleb jest bardzo potrzebny, nawet konieczny, musimy go zdobywać, ale nie może stać się jedynym celem naszego życia, jedynym obiektem naszych pragnień, największą wartością, dla której warto poświęcić wszystko. Jeszcze bardziej, niż pokarmu dla ciała, potrzebujemy pokarmu duchowego, jakim jest Słowo Boże.
Druga pokusa oddania pokłonu szatanowi w zamian za wszystkie królestwa świata jest pokusą różnego rodzaju bałwochwalstwa, czyli składania hołdu „stworzeniu” zamiast Stworzycielowi. Ulegamy jej wtedy, gdy dążymy do panowania nad innymi, gdy szukamy zaszczytów i pochwał, gdy odniesione sukcesy przypisujemy wyłącznie sobie, gdy zaślepieni przez pychę próbujemy wszystko, nawet dary duchowe, obrócić na własną chwałę. „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz” (Łk 4,8) – przypomina nam Jezus, odpierając tę pokusę.
„Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół!” (Łk 4,9) – kusi szatan po raz trzeci, próbując nakłonić Jezusa do wystawienia Pana Boga na próbę. Jest to pokusa pychy i zdobycia rozgłosu, osiągania celów – nawet dobrych – bez względu na środki, tanim kosztem, idąc na skróty. Ulegamy tej pokusie za każdym razem, gdy odczuwamy w sobie pragnienie narzucenia Panu Bogu naszej woli, gdy podejmując działanie liczymy na odniesienie natychmiastowego sukcesu, gdy brakuje nam ducha poświęcenia i ofiary, gdy nie jesteśmy cierpliwi i wytrwali w pokornym podążaniu do wytyczonego celu. „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego” (Łk 4,12) — odpowiada Pan Jezus, pouczając nas o potrzebie pokory i synowskiego zaufania Panu Bogu, nie oczekując przy tym od Niego niczego w zamian. To pouczenie Jezusa jest szczególnie aktualne wtedy, gdy czujemy się zagubieni, opuszczeni, gdy znienacka spada na nas jakieś trudne doświadczenie, które nas przerasta, i gdy odnosimy wrażenie, że Pan Bóg o nas zapomniał.
Z dzisiejszej Ewangelii możemy wyciągnąć wniosek, że pokusy same w sobie nie są grzechem, dopóki im nie ulegniemy, to znaczy dopóki nie pozwolimy, by obezwładniły nasz rozum i wolę. Zauważmy, że Jezusa zaprowadził na pustynię Duch Święty (Łk 4,1). Dla Jezusa kuszenie na pustyni stało się okazją do odniesienia potrójnego zwycięstwa nad szatanem i utwierdzenia się w Bożym synostwie, w postawie bezgranicznego zaufania do Ojca niebieskiego i całkowitego posłuszeństwa Jego woli.
W okresie Wielkiego Postu Duch Święty zaprasza także nas do wyruszenia na pustynię, by razem z Jezusem stawić czoła szatanowi i by mocą wiary pokonać odwiecznego wroga naszego zbawienia. Zatroszczmy się, aby rozpoczynający się Wielki Post był rzeczywiście czasem naszego duchowego wyjścia na pustynię. Świat, w którym żyjemy, jest wypełniony zgiełkiem, gwarem, nieustannym potokiem informacji, które wdzierają się do naszego życia przez telewizję, radio, Internet, reklamę. Z trudem nadążamy za wciąż przyspieszającym tempem życia, narzekamy na brak czasu, na zmęczenie fizyczne, psychiczne i duchowe. Tymczasem, aby spotkać Boga, usłyszeć Jego głos, zastanowić się w świetle Słowa Bożego nad własnym życiem, potrzebujemy ciszy, skupienia, milczenia.
Zadbajmy, aby w tegorocznym Wielkim Poście nie zabrakło nam czasu na codzienną modlitwę, najlepiej wspólnie z rodziną, na czytanie Pisma Świętego, na udział w niedzielnej Mszy Świętej i na chwile adoracji Najświętszego Sakramentu. Starajmy się uczestniczyć w tradycyjnych nabożeństwach wielkopostnych Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali, które pomogą nam jeszcze głębiej przeżyć tajemnicę paschalną zbawczej męki, śmierci i chwalebnego Zmartwychwstania naszego Pana Jezusa Chrystusa. Już teraz tak zaplanujmy swój czas, abyśmy mogli wziąć udział w rekolekcjach parafialnych. Nie zapomnijmy przystąpić do sakramentu pokuty i pojednania, aby z czystym sercem, odnowionym i uświęconym przez łaskę Bożą, przyjąć Jezusa Chrystusa obecnego w Eucharystii.
Drodzy Bracia i Siostry! W środę popielcową rozpoczęliśmy naszą wielkopostną drogę przez pustynię na spotkanie z Chrystusem Zmartwychwstałym. Od nas samych w dużej mierze zależy, jak przeżyjemy ten czas laski: czy ubogacimy się duchowo, czy zbliżymy się do Chrystusa i czy coś w naszym życiu zmieni się ku lepszemu. Dlatego weźmy sobie mocno do serca słowa papieża Franciszka z tegorocznego Orędzia na Wielki Post: „Nie pozwólmy, aby ten błogosławiony czas upłynął bezowocnie! Prośmy Boga, aby pomógł nam wejść na drogę prawdziwego nawrócenia. Porzućmy egoizm i zapatrzenie się w siebie a wpatrujmy się w Paschę Jezusa; zbliżmy się do braci i sióstr znajdujących się w trudnej sytuacji, dzieląc się z nimi naszymi duchowymi i materialnymi dobrami. W ten sposób, przyjmując w konkretach naszego życia zwycięstwo Chrystusa nad grzechem i śmiercią, ukierunkujemy Jego przemieniającą moc także na całe stworzenie”.
Życzę Wam wszystkim, Drodzy Diecezjanie, owocnego przeżywania Wielkiego Postu, w duchu prawdziwej pokuty i nawrócenia. Zawierzam każdego z Was macierzyńskiej opiece Maryi, Matki Miłosierdzia, i wszystkim z serca błogosławię.
+ Aleksander Kaszkiewicz
Biskup Grodzieński