Umiłowani w Chrystusie Panu Bracia i Siostry!
W dniu dzisiejszym stajemy u progu nowego roku kościelnego rozpoczynającego się Adwentem, czyli oczekiwaniem na narodzenie Jezusa Chrystusa. Powtarzając często wezwanie «Przyjdź Panie Jezu», pragniemy podczas Mszy Świętych Roratnych szeroko otworzyć drzwi naszych serc i zaprosić czekającego już od dawna Zbawiciela (...). Dzisiaj często czujemy się bezradni, żyjąc w niewoli grzesznych przywiązań, alkoholizmu, zmysłowości czy też nadmiernej troski o rzeczy materialne. Tak łatwo usprawiedliwiamy zaniedbanie swoich obowiązków chrześcijańskich, nieuczciwość, chciwość, zawiść i wiele innych wad utrudniających nam życie. W konsekwencji, to wszystko doprowadza do poważnego kryzysu życia rodzinnego. Wzrastanie liczby rozwodów, osłabienie lub zanik miłości małżeńskiej, zabijanie dzieci nie narodzonych - to tylko niektóre fakty, z powodu których wszyscy dzisiaj przeżywamy głęboki niepokój. Zauważamy jak wiele jest egoizmu wokół nas i w nas, który utrudnia nam otwarcie się na przychodzącego Chrystusa. Adwent jest czasem głębokiej refleksji, zastanowienia się nad swoim życiem i przemyślenia wielu problemów. To czas uświęcenia swojego ducha, głębokiej modlitwy oczyszczenia serca w Sakramencie Pokuty i uporządkowania życia osobistego i rodzinnego w ten sposób, aby mogło stać się Królestwem Chrystusa.
W dniu dzisiejszym stajemy u progu nowego roku kościelnego rozpoczynającego się Adwentem, czyli oczekiwaniem na narodzenie Jezusa Chrystusa. Powtarzając często wezwanie «Przyjdź Panie Jezu», pragniemy podczas Mszy Świętych Roratnych szeroko otworzyć drzwi naszych serc i zaprosić czekającego już od dawna Zbawiciela (...). Dzisiaj często czujemy się bezradni, żyjąc w niewoli grzesznych przywiązań, alkoholizmu, zmysłowości czy też nadmiernej troski o rzeczy materialne. Tak łatwo usprawiedliwiamy zaniedbanie swoich obowiązków chrześcijańskich, nieuczciwość, chciwość, zawiść i wiele innych wad utrudniających nam życie. W konsekwencji, to wszystko doprowadza do poważnego kryzysu życia rodzinnego. Wzrastanie liczby rozwodów, osłabienie lub zanik miłości małżeńskiej, zabijanie dzieci nie narodzonych - to tylko niektóre fakty, z powodu których wszyscy dzisiaj przeżywamy głęboki niepokój. Zauważamy jak wiele jest egoizmu wokół nas i w nas, który utrudnia nam otwarcie się na przychodzącego Chrystusa. Adwent jest czasem głębokiej refleksji, zastanowienia się nad swoim życiem i przemyślenia wielu problemów. To czas uświęcenia swojego ducha, głębokiej modlitwy oczyszczenia serca w Sakramencie Pokuty i uporządkowania życia osobistego i rodzinnego w ten sposób, aby mogło stać się Królestwem Chrystusa.
Dlatego na początku tego Adwentu proszę Was, abyśmy zwrócili uwagę na życie rodzinne. Wiemy bowiem, że Chrystus Pan narodził się w rodzinie, w której wzrastał i przebywał przeszło trzydzieści lat. Odtąd życie rodzinne stało się szczególnie święte i błogosławione, bo sam Bóg w nim uczestniczył. Bóg jest twórcą i ostoją dla małżeństwa i rodziny. Pouczył nas o tym sam Chrystus: «czy nie czytaliście, że ten, który stworzył człowieka na początku, mężczyzną i niewiastą stworzył ich? l rzekł: dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną i będą dwoje w jednym cele»(Mt 19, 4-5). Małżeństwo chrześcijańskie jest związkiem jednego mężczyzny i jednej kobiety. Jest to związek dozgonny, nierozerwalny, w którym małżonkowie oddają się sobie na sposób wyłączny i stały w celu zrodzenia i wychowania potomstwa. Chrystus podniósł go do godności sakramentu. W ten sposób małżeństwo sakramentalne staje się dla małżonków źródłem łaski i uświęcenia. Miłość małżeńska zyskuje tu swoją pełnię, siłę i żywotność. Wzrost zaś miłości pomiędzy małżonkami «chrześcijańskimi» oznacza także wzrost ich zjednoczenia z Bogiem, który jest Najwyższą Miłością i źródłem miłości małżeńskiej. Na drodze swojego powołania małżonkowie realizują powszechne powołanie do świętości, które jest w obecnym roku duszpasterskim istotnym tematem do rozważań dla całego Kościoła na Białorusi. Jakimi cechami powinna się odznaczać świętość małżeńska? Sługa Boży Jan Paweł II, który tak wiele uwagi poświęcał rodzinie, w Adhortacji Apostolskiej Familiaris Consortio wymienia trzy istotne przymioty miłości małżeńskiej: ofiarność, wierność i płodność. † Drodzy Małżonkowie! Nie ma prawdziwej miłości bez ofiary. Najlepiej udowodnił to Chrystus, którego największa miłość do człowieka doprowadziła do ofiary krzyżowej. Na Waszej drodze małżeńskiej także pojawia się krzyż nadmiaru obowiązków, trudności w wychowaniu dzieci, trudności materialnych, choroby, cierpienia itp. W tej trudnej miłości potrzeba abyście nawzajem dla siebie i dla szczęścia swoich dzieci oddawali życie i, usuwając egoizm, nie szukali tylko swoich przyjemności. Chrystus na pewno doda wam sił do wzajemnej zgody, przebaczenia i wzmocni Waszą miłość. Będzie to zwycięstwo Waszej miłości. Miłość bowiem - jak naucza nas Święty Paweł Apostoł - jest «cierpliwa, łaskawa, nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie pamięta złego. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma» (por. l Kor 13,1-13).
Proszę Was Kochani Rodzice abyście z miłości ku Bogu i Maryi, w duchu wynagrodzenia za grzechy popełnione w swojej rodzinie podjęli w czasie tego Adwentu dobrowolną ofiarę abstynencji od wszystkich napojów alkoholowych. (...) Uczyńcie wszystko, aby rodziny Wasze współpracowały z kapłanami i siostrami zakonnymi nad religijnym wychowaniem dzieci i młodzieży tak je dobrze przygotować do życia rodzinnego poprzez systematyczną katechizację i organizowane kursy przedmałżeńskie. (...) Budźcie sumienia Waszych dzieci, aby naukę o Bogu postawiły na czele wszystkich swoich obowiązków, aby razem z Wami i z kapłanami poczuły się odpowiedzialne za bezcenny skarb wiary. Tak gorąco Was proszę, Rodzice katoliccy, aby szczególnie w tym Adwencie rodzina Wasza stała się «Bogiem silna» i była prawdziwie domem Bożym. By w rodzinie Waszej Jezus Chrystus znalazł swoje naczelne miejsce, aby rodząc się w niej, znalazł należną sobie cześć i miłość.
Drugim przymiotem miłości małżeńskiej jest zachowanie dozgonnej wierności, pomimo ponoszonych nieraz różnych trudności. Z woli Bożej małżeństwo ważnie zawarte i dopełnione jest nierozerwalne. Chrystus jednoznacznie podkreśla tę prawdę: «Co Bóg złączył tego człowiek niech nie rozdziela» (Mt 19,6). Małżeństwo jest, sakramentem nie tylko w uroczystej chwili jego zawierania. Niektórzy, bowiem w swojej ignorancji uważają, że sakrament małżeństwa, to tylko ów obrzęd trwający w kościele, który jest środkiem otrzymania łask od Chrystusa na trudy życia małżeńskiego. Otóż Małżeństwo jest sakramentem nie tylko w chwili jego zaistnienia i dopełnienia, lecz trwa aż do śmierci jednego ze współmałżonków. Podobnie jak Eucharystia jest sakramentem nie tylko w chwili jej zaistnienia w czasie Mszy Św., ale także i później, gdy przechowuje się postacie Eucharystyczne w tabernakulum. Tak samo małżonkowie, złączeni węzłem miłości przez całe swoje życie są sakramentem Chrystusa i Kościoła. Zaś związek cywilny reguluje tylko stronę prawną małżeństwa i nie uprawnia do pożycia. Jest tylko urzędowym rozpisaniem a nie sakramentem. Dlatego nie daje małżonkom potrzebnych im łask sakramentalnych. Największym grzechem przeciwko wierności małżeńskiej jest zdrada jednego ze współmałżonków Pismo Święte jednoznacznie podkreśla: «Nie będziesz cudzołożył» (Wj 20,24); «Każdy kto pożądliwie patrzy na kobietę, już w sercu swoim dopuścił z nią cudzołóstwa»(Mt 5,28). Nic nie może zwolnić Was od dochowania dozgonnej wierności, nawet wtedy gdyby współmałżonek porzucił i związał się z inną osobą. Sakrament małżeństwa bowiem trwa nadal. Wówczas nie pozostaje nic innego jak tylko żyć samotnie, przebaczając swojemu współmałżonkowi, modlić się o jego nawrócenie. Tego wymaga prawdziwa miłość małżeńska wynikająca z sakramentu małżeństwa.
Trzecim przymiotem miłości małżeńskiej jest płodność. Każda prawdziwa miłość małżeńska jest nastawiona na danie nowego życia jako owocu swojego wzajemnego zjednoczenia.
Zrodzenie i wychowanie dzieci należy do jednego z pierwszorzędnych celów małżeństwa. Im więcej jest dzieci w rodzinie poczętych z prawdziwej miłości małżonków, tym więcej błogosławieństwa Bożego w ich wychowaniu do wzajemnej ofiarności i miłości. Małżonkowie w swojej decyzji odnośnie ilości dzieci nie mogą się kierować egoizmem, wygodnictwem, antykoncepcją, ale ofiarną miłością. Skoro rodzina jest środowiskiem tworzenia życia to najcięższym grzechem w tej dziedzinie jest zabijanie poczętego życia, czyli aborcja. Często próbuje się pomniejszyć i usprawiedliwić ten grzech nazywając go regulacją zabiegiem, przerwaniem ciąży lub innymi ukrytymi nazwami. Zatroskany o szczęście rodzin Sługa Boży Jan Paweł II podkreślał że : «Bóg dawca życia i Pan życia oczekuje od małżonków, by służyli życiu, nie odważyli się nigdy je zabijać. Zabijanie dzieci nienarodzonych jest ciężką obrazą godności i sprawiedliwości, należy je bezwzględnie potępić i zdecydowanie odrzucić» (FC 30). Żadna okoliczność nie może takiego działania usprawiedliwić. Ośmielę się w tym miejscu także przypomnieć, że zgodnie z prawem kanonicznym każdy: «Kto powoduje grzech aborcji, po zaistnieniu skutku podlega ekskomunice mocą samego prawa» (Kań. 1398), a więc nie tylko matka, ale także mąż, lekarz inni współdziałający w tym grzechu. Należy, więc, przyjąć każde poczęte dziecko jako dar Boży i szlachetnie go wychować.
Kochani Rodzice! Na Was ciąży wielki obowiązek przekazywania młodemu pokoleniu właściwej wizji małżeństwa i rodziny. Bądźcie dla Waszych dzieci żywym przykładem rodziny zdrowej, zjednoczonej wzajemną miłością i opartej na mocnym fundamencie prawa Bożego.
Do takiej rodziny będą one zawsze wracać i na jej wzór kształtować własne szczęście rodzinne. Wasza wzajemna miłość, wierność i uczciwość małżeńska jest konieczna dla dobrego wychowania dzieci i szczęścia całej rodziny. (...) Bądźcie świadomi sił, które udostępnia Wam sakrament małżeństwa. Niech codzienna modlitwa rodzinna, niedzielna Eucharystia, częsta spowiedź i Komunia Święta będą dla Was źródłem sił i łask w wiernym wypełnianiu swojego powołania, tak aby tworzyły się w naszej diecezji promieniujące Bogiem szczęśliwe i święte rodziny.
Matko Miłosierdzia, patronko naszej diecezji wypraszaj swoim wstawiennictwem pomoc i błogosławieństwo dla naszych rodzin. Twojej opiece je dzisiaj polecam i z serca im błogosławię w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Matko Miłosierdzia, patronko naszej diecezji wypraszaj swoim wstawiennictwem pomoc i błogosławieństwo dla naszych rodzin. Twojej opiece je dzisiaj polecam i z serca im błogosławię w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.