W niedzielę, 5 czerwca, w parafii katedralnej pw. Św. Franciszka Ksawerego w Grodnie swoją prymicyjną Eucharystię sprawował O. Andrzej Vrubleuski, Redemptorysta.
W niedzielę, 5 czerwca, w parafii katedralnej pw. Św. Franciszka Ksawerego w Grodnie swoją prymicyjną Eucharystię sprawował O. Andrzej Vrubleuski, Redemptorysta. Liturgia Mszy Św., która została poprzedzona przejściem O. Andrzeja ze swojego rodzinnego domu do kościoła, rozpoczęła się o godz. 12.00 W Eucharystii wzięło udział wielu kapłanów z Białorusi, jak i Ukrainy oraz Polski. Wśród nich obecni byli zarówno księża diecezjalni jak i zakonni. Warto nadmienić, że obecni byli Redemptoryści z Ukrainy obrządku greko-katolickiego.
Homilię wygłosił o. Andrzej Bałuk. O. Andrzej jest bardzo istotną osobą na drodze powołania O. Andrzeja. W homilii kaznodzieja podkreślił wpierw, że każdy człowiek, niezależnie czy żyje w małżeństwie czy też w życiu zakonnym czy kapłańskim - jest wezwany do jak najpiękniejszego wypełniania swojego powołania. Pomyślność życia społecznego w dużej mierze zależy od tego, w jaki sposób podchodzimy do realizacji swoich życiowych zadań. Wspomniał również kilka epizodów ze swoich spotkań z O. Andrzejem. To właśnie do niego O. Andrzej Vrubleuski przychodził z wieloma pytaniami dotyczącymi sensu życia, wiary, powołania. O. Andrzej wspomniał, że 9 lat temu podczas wspólnych rozmów O. Andrzej zapierał się, że NIGDY nie będzie redemptorystą. Dziś jest inaczej - Pan Bóg robi przeróżne niespodzianki. Kaznodzieja życzył Ojcu Prymicjantowi, aby to NIGDY oznaczało: NIGDY Panie Boże nie przestanę Cię kochać.
Po Eucharystii odbyła się procesja Eucharystyczna. Po niej O. Andrzej Vrubleuski udzielił prymicyjnego błogosławieństwa wszystkim zebranym poprzez nałożenie rąk.
Prymicje, to niezmiernie ważna uroczystość dla całej wspólnoty parafialnej. Ta "pierwsza msza", bo tak należy tłumaczyć słowo "prymicje", ukazuje owoc życia parafii. Oto spośród nas wyszedł kapłan; jest jednym z nas. Taka uroczystość ukazuje, że powołania rodzą się w konkretnej rodzinie, w konkretnym miejscu. Również dla wielu młodych chłopców, którzy być może słysząc głos Jezusa, zastanawiają się nad drogą swego powołania, takie wydarzenie może okazać się ogromną pomocą: Jemu się udało, warto spróbować, odwagi!
Życzymy Ojcu Andrzejowi, aby na drodze swego kapłańskiego posługiwania był zawsze otwarty na drugiego człowieka i aby NIGDY nie przestał kochać Boga i bliĽniego.
O. Sylwester Pactwa CSsR
